Często rodzice proszą mnie o pomoc w treningu myślenia przestrzennego. Tutaj ważną umiejętnością jest przede wszystkim rozumienie relacji przestrzennych, a potem też ich nazywanie.
Dlaczego to ważne?
Orientacja w przestrzeni:
– ułatwia nam funkcjonowanie w świecie (wszędzie gdzie się znajdujemy coś jest w relacji do czegoś),
-ułatwia nam funkcjonowanie na matematyce,
-pozwala zaspokajać potrzeby i panować nad przestrzenią.
Ważne dla przedszkolaka jest najpierw orientowanie się w schemacie własnego ciała (gdzie mam oko, ucho, nos), potem w kierunkach i położeniu przedmiotów względem siebie (coś jest po mojej lewej stronie… itd.), dopiero potem dziecko uczy się przełożenia tych relacji względem drugiej osoby i na końcu uczy się opisywać relacje przedmiotów względem innych przedmiotów. To właśnie o tym etapie – ostatnim chciałabym dziś napisać.
Zatem do dzieła!
1.Trening najlepiej rozpocząć na materiale konkretnym, czyli rzeczywistym: zabieramy piłkę, misia lub jakikolwiek inny przedmiot i razem z dzieckiem obstawiamy tymi rzeczami cały pokój.
- „Daj misia na łóżko” i pytamy: „Gdzie jest miś?” „-Miś jest na łóżku.”
- „Daj misia pod krzesło” i pytamy „Gdzie jest miś?” „-Miś jest pod krzesłem.”
- „Połóż misia obok biurka” itd.
Jeśli dziecko nie rozumie jeszcze relacji, bierzemy jego rękę i razem dajemy przedmiot w pożądane miejsce.
2. Po opanowaniu pierwszego etapu, można przejść do kolejnego. Ja kupiłam w jednym
z dyskontów bardzo solidnie wykonane drewniane mebelki do domu lalek. Najpierw proponuję dzieciom umeblowanie pokoju według uznania i to już okazuje się świetną zabawą. Czasami wykorzystuję już na tym etapie ćwiczenie rozumienia relacji przestrzennych i opisuję dzieciom, że jesteśmy dostawcami mebli – musimy je ułożyć według zaleceń właściciela: Lampa koło łóżka, dywan pod stolikiem, szafa obok biurka itd.
A potem bierzemy „ludka” z jajka niespodzianki i chowamy go w różne miejsca – miejsca kryjówek nazywamy. „Gdzie się ukrył?” „-Pod stołem.” Itd.
3. Rysujemy lub wycinamy obrazki ze stolikiem, z szafą i wieloma różnymi innymi rzeczami – tu nas nic nie ogranicza. Wycinamy z kartki wcześniej narysowanego misia i dajemy polecenie. Staram się zawsze pamiętać o wymienianiu się rolami. Raz ja daję polecenie, raz dziecko.
4. Można też wykorzystać fachowe pomoce, stworzone specjalnie po to, żeby ćwiczyć właśnie stosunki przestrzenne.
- Mogę polecić tutaj świetną pomoc wydawnictwa Arson „Przyimki”, która ma na tekturowych kartach wydrukowane szafy, łóżka, stół i należy na nich odpowiednio według polecenia umieścić różne przedmioty.
- Gra edukacyjna firmy Djeco – Eduludo Topologix – znakomicie stworzona plansza, na której trzeba od
naleźć pozycję zwierzątka
w odniesieniu do otoczenia. Świetna!
Nie ma możliwości, by przy tylu kombinacjach się nie udało! Powodzenia!