Czyli: Logopeda?! Ratunku!!!
Można zniechęcić KAŻDEGO do konsultacji logopedycznej. Bez względu na wiek nadal wspomnienie o logopedzie lub propozycja terapii wiążę się z nieprzyjemną reakcją. Niektórych powstrzymuje wstydliwość, innych przerażające doświadczenia z przeszłości.
A tymczasem wydaje mi się, że mamy do czynienia z zupełnie innym sposobem prowadzenia terapii logopedycznej niż kiedyś. Takie zajęcia, dzięki ogromnej ilości pomocy dydaktycznych, a także powszechności kursów z podpowiedziami praktycznych rozwiązań, nie są już traumatyczne.
Małe dzieci nie powinny odczuwać działań terapeutycznych, może ewentualnie uświadamiać je sobie w minimalnym stopniu. Tylko wtedy nie przywita nas (logopedów) pełen rozpaczy rysunek ze smutną buźką podpisany „logopeda ratunku!”. Dobry logopeda rozwieje wszystkie wątpliwości związane z terapią, wyjaśni, na czym polega wada wymowy i jakie etapy będzie mieć terapia logopedyczna.
Z CZEGO MOŻE WYNIKAĆ LĘK PRZED LOGOPEDĄ?
Stereotypy? Na pewno. Logopeda w białym kitlu, który ma szpatułkę laryngologiczną zawsze pod ręką. Czy ktoś ma dobre wspomnienia ze szpatułką? … No właśnie.
Widmo interesujących zajęć: duże biurko, dwa krzesła i zeszyt słówek, które przecież należy dzisiaj przerobić, a potem powtórzyć w domu: szafa, szafa, szafa, szalik, szalik, szalik….
Własne zabawki, chwilowe braki koncentracji, rozmowy nie na temat są surowo zabronione.
Niewiedza: najgorsza sprawa. Nikt nie wie, jak wygląda terapia logopedyczna, na czym polegają poszczególne wady i z jakimi działaniami logopedy się wiążą. Boimy się zapytać albo i na pytanie nie uzyskujemy odpowiedzi.
WARTO:
– spróbować mimo negatywnego nastawienia.
– zapytać w razie wątpliwości.
– poprosić o streszczenie planu działania i szczerze porozmawiać.
JAKO LOGOPEDA WIEM, ŻE DOBRZE JEST:
– dużo informować. Wyjaśnić dorosłym uczestnikom terapii logopedycznej, na czym polega zaburzenie, jakie etapy będzie mieć terapia, czego można się spodziewać.
– wykorzystywać zainteresowania dzieci na zajęciach.
– nie ganić za przyniesione zabawki i nie ignorować faktu, że dziecko swoją rzeczą chciało się pochwalić – ja czułam się zaszczycona. Warto wykorzystać je podczas zajęć.
– obserwować kondycję pacjenta, jego każdorazowe nastawienie do zajęć. Każdy ma prawo do złego humoru.
– wysłuchać, co zdarzyło się dzisiaj w szkole (zalana szatnia to nie lada wydarzenie, które może stać się motywem przewodnim zajęć).
– …kiedy można patrzeć na zajęciach z logopedą w lewo, a nawet w prawo albo chwilowo się powiercić – w końcu gabinet logopedyczny to frajda, przestrzeń i czas do wspólnych działań;-).